Refren
( Chór) : W dwa tysiąclecia po Chrystusie I w dwa po Galilejskiej Kanie W jakimś podmiejskim autobusie Cud...prawdziwego miłowania... Kaszlącą ze starości "Skodą" Z fantazją cisnąc pedał gazu Pan młody wiezie pannę młodą By w złym i w dobrym byli razem... Dech tracąc "Skoda" ich przybliża Do sanktuarium Drzewa Krzyża By w Krzyżu ślub... Drużbowie o czerwonych licach Z diablim rechotem tuż pod skórą Miażdżąc kopytem bruk ulicy Zjeżdżają bryczką z Łysej Góry Staccato grzmotów ich przybliża Do Sanktuarium Drzewa Krzyża Bo w Krzyżu ślub... Refren( chór): W dwa tysiąclecia po Chrystusie I w dwa po Galilejskiej Kanie Człek z człekiem się połączyć musi Ślubem ludzkiego miłowania Kołtuniąc grzywy papilotem Fruną na miotłach spod Łysicy Krągłe tajfuny gniewnych ciotek I tłustych wujów nawałnice Każdy ich podmuch wiatru zbliża Do Sanktuarium Drzewa Krzyża Bo w Krzyżu ślub... Dziś w Nowej Słupi weselisko Więc nie zważając na lumbago Ciotka Maryśka ze Skarżyska Z mężem pomyka srebrną "Ładą"... Z arytmią tłoków wóz się zbliża 0Do Sanktuarium Drzewa Krzyża Bo w Krzyżu ślub... Refren( chór) : W dwa tysiąclecia po Chrystusie I w dwa po Galilejskiej Kanie Proboszcz połączyć serca musi Stułą szczerego miłowania |